motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

środa, 25 maja 2011

Podwórkowe zabawy

Nie ma jak klasyka!



Rysowanie kredą po wszystkim chyba nigdy się nie znudzi ( Jasiek rysuje różę dla mamy!)


...tak samo jak wożenie się w wózku i puszczanie baniek mydlanych:

Fajnie przy własnych dzieciach znowu poczuć się trochę dzieckiem...i zjeść obiad z pysznym deserem na polu!


I na koniec czereśnia na torcie czyli Jasiek jako mucha- gryząca!


A wszystkiemu przygląda się ze stoickim spokojem Rufus spoza szyby:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz