motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

wtorek, 22 marca 2011

Pierwszy wiosenny sabat

Zgodnie ze świecką tradycją spotkań co kilka/ kilkanaście tygodni dziś urządziłyśmy u mnie spokojny jak nigdy sabat. Przy brownie i tostach oczywiście :)

Każda z głową pełną pomysłów i wrażeń. Dzieci było wyjątkowo mało i dlatego cisza, spokój i niespieszne rozmowy o codziennym życiu i co się darzyło jak się nie widziałyśmy. Ech...

A jak to na wiosnę - kwitną kwiaty ( u mnie w ogrodzie!!!!!!)  i kobiety!

Małe ( ale piękne!)

I te duże


Umówione na wyprawę do ikei w przyszłym tygodniu już nie możemy się doczekać na kolejne pogaduchy!

Dzięki dziewczyny za wspaniałe przedpołudnie!