motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

czwartek, 31 marca 2011

Piękne wiosenne dni

W końcu nastały! Cieplutko, słoneczko, chce się żyć. Można wyjść z dziećmi na pole...

Najpierw dywan krokusów z mojego ogródka - zdjęcie dedykuję szczególnie P. Januszowi -tacie Kasi M-K z serdecznymi pozdrowieniami!

Zdjęcie robione po południu i kwiaty w większości postulane, ale w południe jest za ostre światło i trudno zrobić dobre ujęcie...

Po obiedzie zaczęliśmy chodzić na pobliska górkę i plac zabaw.
Jest piaskownica:

zjeżdżalnia:

drabinki...


Nawet konie w stepie szerokim!


Nawiązujemy też nowe znajomości. Np. z koleżanką Izą i jej mama Anią, z którą Jasiu będzie chodził do grupy do przedszkola. Z Izą oczywiście. Z mamą to ja bym chętnie do przedszkola pochodziła... super nam się gadało!
Pozdrawiam pięknie obie Panie!



Ławkersi też pozdrawiają !!!







Do ikei marsz!

W stałym sabatowym towarzystwie udałyśmy się spacerkiem z dziecmi na dobrą ( bo dobrą i darmową) kawę w ikei. W związku z przebudową bałagan tam okropny i nie można się odnależć w nowych wnętrzach, i przede wszystkim dziecięcy salon nie jest gotowy... Podobno ma być otwarcie w długi majowy weekend. Ikea to najbliższe nam sensowne miejsce gdzie można wybrac się spokojnie  z dziećmi, bo blisko i funkcjonalnie. Niestety nie mamy galerii handlowej z wypaśnym placem zabaw a ni żadnego marketu, w którym możnaby zrobić duże zakupy. Pozostaje ikea i makro. Nie narzekamy, tylko dryptamy grzecznie i raczymy się kawką we własnym towarzystwie. Ponieważ tematów nam nie brakuje jest fajowo!



Nabyłam drogą kupna parę drobiazgów:



- suszoną cebulkę ( do ruskich pierogów i nie tylko)
-sok z czarnego bzu ( pyszny i pachnący pięknie- przypomniał mi lato)
- wiatrołap samolot ( żeby warczał w ogódku)
- i torbę ogólnego zastosowania

Najbardziej podoba mi się torba,bo w rzucie kreatywności widzę różne pomysły na jej wykorzystanie:
- przenoszenie ciężkiej doniczki
-przechowywnaie różnych rzeczy w każdym miejscu w domu ( ubrań, butów, drobiazgów, jarzyn, owoców, kredek, gazet...wszystkiego!)
- składane i szczelne wiaderko na wodę
- mała torba na małe zakupy
- kwietnik
- kosz na śmieci
- pudełko na zabawki
-po zrobieniu otworów sitko
- wiaderko do piasku
-pojemnik na lód do szampana
-miednica do prania
- basen dla żółwia
- torba na małego psa lub kotka
-pudełko na ciastka

Na razie my nosimy w niej zabawki do piasku.

A wy jaki macie na nią pomysł? Czekam na komentarze!


Teraz czytam...

Lilian Jackson Brown " Kot który obrabował skarbonkę".


zdjęcie stąd

Seria , która wychodziła w cotygodniowych odcinkach od 2009 roku i była dostępna w kioskach ruchu po 12,00 zł. Małe książeczki w broszurowych okładkach. Łącznie 30 w serii.

Ja nabyłam tom 22 po okazyjnej cenie w księgarni MADRAS w galerii krakowskiej ( nota bene jest tam teraz duża przecena na 90% książek- polecam!).

Fajna odprężająca lekka lektura na 2 godzinki.
Hasło reklamowe na okładkach brzmi' największy hit od czasu Agaty Christie', ale ani największy, ani hit, a z Mistrzynią kryminału nie ma wiele wspólnego.Jak to w radiu Erewań:)

Główny bohater ekscentryczny dziennikarz Qwilleran zamieszkujący miasteczko Pickax ma kota ( tytułowego) Koko i kotkę Yum Yum. Kot wykazuje nadanturalne właściwości ukazywania wskazówek prowadzących do rozwiązania zagadki kryminalnej, która akurat ma miejsce. Ale ważniejsze od samego rozwiązania jest przede wszystkim dobre nakreślenie tła społecznego, główni bohaterowie i dobre typy ludzkie. Może właśnie dlatego lektura tak dobrze 'wchodzi'. Nie sa to wysokie loty, ale fajna książka do odpoczynku, zaśnięcia, do pociągu, na plażę...
 Mnie seria bardzo się podoba. Mam jeszcze 2 tomy. I polecam!

Więcej o autorce i tych kryminałkach tu.