Dziś rozwiązanie krakowskiego konkursu. Zanim podam zwycięzcę, jeszcze kilka słów.
Bardzo, ale to bardzo dziekuję za wszystkie komentarze dotyczące postów, za to że je czytaliście, za to, że wam sie podobały, za to, że warto było poznać tylu fajnych ludzi 'co znają Józefa' jak mawiała Ania z Zielonego Wzgórza :)
Przygotowując posty nie myslałam, że takie rzeczy ciekawią tak wiele osób, robiłam to dla siebie ( egoistycznie) i garstki ( jak myślałam) zapaleńców. Okazało się,że z garstki zrobił sie cały koszyk, mam nowych obserwatorów, a sądząc po komentarzach cykl bardzo sie podobał i był naprawdę frekfencyjnie często czytany. Cieszy mnie to,że dowiedzieliście sie nowych rzeczy,że może teraz spacer po Krakowie będzie trochę inny niż do tej pory.
Chciałam podziękować mojemu małżowi za anielską cierpliwość do mnie, Asi- przewodniczce za żródła, drugiej Asi i Andrzejowi za...dowiecie się parę wersów dalej.
Pisząc posty natrafiłam na wiele bardzo ciekawych stron o Krakowie, specjalistyczne blogi z ciekawostkami, strony historyczne i fotostrony. Jeśli jesteście zainteresowani krakowskimi zabytkami, to metoda, jaką ja przyjęłam jest taka,że wybieramy mniej znany lub tylko wspomniany w przewodniku zabytek i szukamy go na wikipedii i gdzie się da. Wszystkie źródła internetowe podawałam przy postach.A książki fizyczne, z których korzystałam to:
- Andrzej Kozioł - Na krakowskich Plantach - historie, obyczaje, anegdoty
-Andrzej Kozioł - Na krakowskim Rynku - historia i obyczaje od lokacji do najnowszych czasów
-Michał Rożek - Silva Rerum- nietypowy przewodnik po Krakowie
-Andrzej Nazar - Krakowskie kłopoty z zabytkami
i pozycja kanoniczna - Johan Huizinga - Jesień Średniowiecza
Kilka ciekawostek pamiętam z zajęć na studiach ( trafiłam na historyka średniowiecza krakowskiego), jedną czy dwie sama dostrzegłam na mieście i chciałam dowiedziec się czegoś więcej.
Mam nadzieję,że swoimi postami nikogo nie uraziłam, nie zachwiałam przekonań, nie zasmuciłam na śmierć, nie zanudziłam. Starałam się potraktować dany temat maksymalnie dokładnie, bo wiem,że o niektórych zabytkach nawet nie ma śladu w przewodnikach.
Jeśli posty były zbyt długie - przepraszam.
Liczę na to ,że wasza miłość do Krakowa wzrosła tak jak moja i zachęciłam was do szperania w poszukiwaniu tajemnic.
Dziękuję za wszystkie zaproszenia na blogi, ciepłe słowa, docenienie i uznanie, radość, uśmiech, entuzjazm, którego mi dostarczyliście pisząc swoje komentarze.
Teraz pokażę i opisze, co znajdzie zwycięzca w paczce ode mnie. Oto kolaż:
Jeśli candy to słodycze i cukierki - ogólnie pyszne artykuły spożywcze. Postanowiłam podarować kilka z bardzo dobrej firmy Krakowski Kredens i są: to ślazowe cukierki ( rzadko wystepujące, ale pyszne!), zielona herbata z trawą cytrynową ( podobno pijana u Rydlów) oraz mleczna czekolada pensjonarek ze Szlaku ( na ulicy Szlak znjadowała się słynna pensja dla panien).
Jest lektura - książka "Onegdaj w Krakowie"o krakowskim życiu pewnej pary ( autorów) i ich wspomnieniach związanych z miastem.
Jest chwila na relaks - kwiatowy olejek do kąpieli krakowskiej firmy Farmona, której kosmetyki polecam, bo są po prostu świetne!
Są też pamiątki z Krakowa- starałam się,żeby były praktyczne. Smok- breloczek, dwie zakładki do książek, oraz talia kart do gry z akwarelami widoczków Krakowa chyba spełnia to kryterium.
Wspominaliście coś o rękodziele- jest śnieżnobiała okrągła serweta robiona na szydełku przez krakowską koronczarkę, średnica ok. 60 cm.
I coś, co ja uważam za podarunek najcenniejszy - seria ośmiu pocztówek wydrukowanych specjalnie dla mnie, specjalnie na to candy i osobiście mi dostarczonych przez Asię ( droga była daleka!!!),za co stoktrotnie dziękuję. Autorem zdjęć jest krakowski fotografik - artysta Andrzej Szełęga. Mam wielkie szczęście,że znam jego i jego boską żonę :) Nie można ich kupić w żadnym sklepie, są jedyne i niepowtarzalne!!!! Z jednej strony niebanalny kadr krakowski z drugiej - ciekawy projekt graficzny.
A oto przebieg losowania. Urną była puszka po paluszkach krakowskich Lajkonik :)))
wygrała...MAJALENA - BARDZO SERDECZNIE GRATULUJĘ!!!!
Wszyscy, którzy wzięli udział w candy otrzymują jako nagrodę pocieszenia mój autorski pps ze zdjęciami Andrzeja Szełęgi. Własnie zabieram się do jego wysyłania. Jeśli nie dojdzie do was dziś, to już jutro na pewno - cierpliwości! Opłaci się!
Na zakończenie jeszcze dwa cytaty:
"Krakowa się nie zapomina, Krakowem nie przestaje się żyć - i przedłuża się go, póki my żyjemy, aby żył nadal, gdy nas już nie będzie." - Natan Gros
"Z Krakowem trudna sprawa. Jest tak piękny,że tylko poeta może coś dośpiewać do jego czarów." - Adam Polewka
I prośba - choć cykl się już kończy, odwiedzajcie moje skromne progi i piszcie komentarze na każdy temat - każdy jeden bardzo mnie ucieszy.Choć osobiście w Krakowie spotkam się w najbliższym czasie tylko z Majaleną, mam nadzieję,że każdy z was prędzej czy później tu przyjedzie i sam doświadczy magii tego miasta.