motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

czwartek, 17 maja 2012

Jak zrobić dobrze (płci obojgu)

Najpierw krótki wykład teoretyczny.
Jak wiadomo do serca mężczyzny i kobiety są różne drogi. Tu zajmiemy się tą przez żołądek.
Piszę o mężczyznach, bo po kilkunastoletnim doświadczeniu bycia mężatką na temacie znam się jakby lepiej. Otóż jak wiadomo mężczyźni dzielą się na tych, co lubią serniki i na tych, co lubią szarlotki. Występuje też typ mieszany lubiący oba ciasta.

Jak tylko zobaczyłam przepis i zdjęcie do niego na blogu 'moje wypieki', wiedziałam, że będzie to strzał w 10. I to zarówno męski jak i damski! Jeśli ktoś chce trafić strzałą amora do celu - uważam ten sernik za idealny!

Sernik bardzo szybki ( według wprowadzonej w poprzednim poście klasyfikacji czasowej - Stacyjkowo i Samsam), bez cukru, jajek, z gotowym spodem z paczki ciastek ( można bez, ale ja lubię serniki ze spodem, bo łatwiej je kroić), może być zrobiony jako mus/deser serowy w pucharkach/miseczkach.
Mało też z nim roboty i brudnych garnków. Oto jak go zrobić szybko, łatwo i w miarę czysto.

Potrzebujemy:
naczynie do roztopienia czekolady w kąpieli wodnej
miseczki plastikowej do zrobienia spodu i ubicia śmietany
dużego naczynia/ miski, w którym wymieszamy wszystko
kubeczka do rozpuszczenia żelatyny
miksera

500 g sera białego mielonego ( użyłam gotowego z wiaderka)
300 g (3 tabliczki) białej czekolady
150 ml śmietany kremówki 36%
1 łyżka żelatyny
150 g czyli paczka ciasteczek typu pieguski albo ptibery albo krakersy
ok.2 łyżek masła
kwaśne owoce ( w oryginale truskawki, moga być tez wiśnie, porzeczki, borówki itp.)

Tortownicę 18-19 cm wykładamy na spodzie papierem do pieczenia.Ciastka miażdżymy za pomoca wałka lub tłuczka w reklamówce.
Roztapiamy czekolady w kapieli wodnej i dodajemy do sera do dużej michy- miksujemy.
Do naczynia, gdzie była czekolada, wsypujemy okruszki ciastek, wycieramy nimi ścianki z czekolady i dodajemy ok. 2 łyżek masła oraz ugniatamy na mokry piasek. Wykładamy piaskiem dno tortownicy.Śmietanę ubijamy, wkładamy na chwilkę do lodówki,żeby nie siadła. Łyżkę żelatyny rozpuszczamy w minimalnej ilości gorącej wody i dokładnie rozcieramy i rozpuszczamy. Śmietanę miksujemy z masą serową. Do żelatyny dodajemy po 1 łyżeczce masy serowej, aby dopełnić cały kubeczek, a następnie wlewamy do większej miski z masą i szybko miksujemy. Wykładamy gotową masę na spód lub do tortownicy i wkładamy na chwilkę do lodówki. Wyjmujemy i dekorujemy według uznania owocami - chodzi o to,żeby owoce nie wpadły do masy, ale skutecznie się do niej przykleiły. Chłodzimy w lodówce według uznania, ale nie krócej niż ok. 2 godzin. Pożeramy!!!!!

Oto wersja damska dla Justyny:


I wersja męska dla małża na urodziny:


Sernik podbił po kolei serce moje, małża, mamy, siostrzenic, synów, tak że teoria męska i damska została udowodniona. Jest naprawdę banalny, nie za słodki, bardzo szybki. Jeszcze nie raz go zrobię - jeden z najlepszych przepisów jakie znam!

Można zrobić w wersji bez żelatyny, ale wtedy będzie bardziej musowaty i trudniej będzie go pokroić, choc jak wiadomo wszystko zależy od sera.
Można go zrobić w większej tortownicy, ale będzie niższy ( mnie wyszedł ser wysokości 5 cm)
Można nie dekorować od razu, a po zastygnięciu  posmarować gorzką czekoladą i na niej ułożyć dekorację, która dzięki czekoladzie będzie się trzymać ( tak zrobiłam dla Justyny).

Nie mogłam się też powstrzymać od posypania bzem, ale kolory się nie gryzą na szczęście;)

Bardzo polecam na gorące dni i wszelkie okazje i bez okazji! Spróbujcie koniecznie !