motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

poniedziałek, 21 listopada 2011

Cierpliwości!

Żądam od innych, a sam jestem najbardziej niecierpliwa na świecie!
Po licznych komentarzach osobistych i telefonach oświadczam: nie umarłam, nie wyjechałam, żyję i funkcjonuję,ale ostatnio przychodzi mi to z wielkim trudem wskutek okoliczności różnych ( a od dziś choroby dwójki dzieci:( ). Kto wytrwa w swojej cierpliwości i poczeka na następne posty, obiecuję,że nie będzie zawiedziony! Już kipię od pomysłów na posty, a zapowiedź rychłego candy dedykuję na deser wszystkim stałym czytelnikom ukłon przesyłając dworski.
Aloha! I do następnego spotkania na tym blogu!

5 komentarzy:

  1. Miło zaobserwować Twoją obecność w sieci. Pozdrawiam i zapraszam na candy.

    OdpowiedzUsuń
  2. zdrówka dla dzieciaczków, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymaj się! U nas ząbkowanie, ale ja się nie poddaję i z ząbkującym Wojtkiem w chuście haftuję jakieś tam "niby ludowe" motywy na szydełkowej torebce! grunt to samozaparcie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrówka dla dzieci !!! Trzymaj się i wracaj :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. To Asiu wytrwałości w leczeniu.Trzymajcie się

    OdpowiedzUsuń