zdjęcie stąd
Lubię Hołownię. Jako autora książek i felietonów w różnych gazetach, jako prowadzącego 'Mam Talent', jako człowieka. Bardzo podoba mi się to ,że stara się nie być płytki, ma ogromne poczucie humoru, o sprawach dotyczących duszy mówi językiem współczesnym i prostym jak konstrukcja cepa i w tym wszystkim pozostaje sobą.
"Ludzie na walizkach" - czytałam część pierwszą i drugą - obie serdecznie polecam.Prawdziwe historie ludzi zwykłych i popularnych, ich zderzenia z osobistymi tragediami, trudnymi wyborami, śmiercią najbliższych, ciężka chorobą. Historie- rozmowy niezwykłe, pełne wzruszeń po obu stronach - pytającego i pytanego. Poruszają najdelikatniejsze struny naszego ja, mówią często o takich sytuacjach, które chcemy zapomnieć.Piękne i prawdziwe opowieści o codziennym życiu niezwykłych ludzi, od których można nauczyć się, co to znaczy żyć naprawdę.
Bardzo poruszyły mnie szczególnie dwie - żony zmarłego aktora Macieja Kozłowskiego i żyjącego Tadeusza Brosia ( kto nie oglądał Teleranka?).Kozłowski lubił różne złote myśli i aforyzmy.
Niech dwa cytaty z jego kolekcji będą zachętą do przeczytania tej wspaniałej,ważnej i absolutnie niezwykłej książki :
'Muzyka nie jest z fortepianu' oraz 'Żyje się dla kilku spotkań i paru wzruszeń'.
Książkę nawet we fragmentach przeczytać! o tutaj.
A tu informacje.
Może czytanie o problemach innych, pomoże w rozwiązywaniu własnych. Wszędzie można znaleźć receptę :) Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo wolnego czasu
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam fragment i nie dziwię się , że może wciągać. Czasami czytając historie innych możemy inaczej popatrzeć na swoje życie i coś ważnego z tego wynieść.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoje słonka już zdrowsze i może kiedyś zobaczymy się na zbieraniu kasztanów:)))
Ściskam gorąco!!
Bardzo bym chciała! Dzięki za zaproszenie!
OdpowiedzUsuńjakakolacja