Komunijne - jasne biszkopty ponczowane sokiem pomarańczowym, masa mascarpone z borówkami ( borówy rządziły!!!), lukier plastyczny.
Do tortu dla Igora zrobiłam jeszcze do kompletu minimufinki z takim samym motywem jak na torcie. Znalazłam gdzieś w sieci motyw kielicha z winem realistycznie wyglądającego ( w innej konwencji - pirackiej), który strasznie mi pasował do komunii i po długich a ciężkich wykminiłam jak zrobić taki sam. Winem był sok z czerwonych winogron z żelatyną. Chleb - pokryty sypkim kakao.
Z drugiego komunijnego - na specjalne zamówienie jestem szczególnie dumna, bo projekt mój własny, oryginalny, rodzony długo i w bólach, ale udało się!
I bierzmowanie naszej Doroty- biszkopt jasny,ponczowany sokiem z malin, mus malinowy, krem czekoladowy z malinami, serek mascarpone, mielone orzechy, perełki ozdobne:
Na razie koniec wspominek, bo mi jeszcze kto zarzuci, że dostał cukrzycy, albo ślinotoku:)
Nice post, things explained in details. Thank You.
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wygląda <3
OdpowiedzUsuń