motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

niedziela, 15 stycznia 2012

Alicja w Krainie Czarów

Temat na książkę, film i jeszcze coś, dlatego po kolei.

Moje pierwsze spotkanie z Alicją w Krainie Czarów nastąpiło w dzieciństwie, kiedy jako dziecko magnetofonu namiętnie słuchałam kolekcji ukochanych kaset z bajkami.
'Alicję' przerobiłąm setki razy i znam ją na pamięć. Jako jedna z nielicznych kaset do trwała do dnia dzisiejszego.


Mam nadzieję, że ta wersja - absolutnie mistrzowska jest też dziś wydana w formie audiobooka, bo zaiste jest kogo posłuchać!:


Adaptacja opiera się na popularnym tłumaczeniu Antoniego Marianowicza i jest bardzo wierna oryginałowi. Do tej pory pamiętam wszystkie piosenki i prawie cały tekst.
Nagranie 'must have' i absolut!!!!

Samą książkę przeczytałam już jako osoba dorosła na studiach i zdecydowanie myślę, że jest to baśń dla dorosłych.Trudna, ale piękna.To już w ogóle osobny temat:)

Taką wizję przyjął Tim Burton w adaptacji filmowej, którą włąśnie zakupiłam i oglądnęłam - można ją nabyć ze styczniowym Twoim Stylem.


Jest to naprawdę niespotykane widowisko! Tim Burton nalezy do ludzi, których wyobraźnia (nie mogę się zdecydować co bardziej !?) fascynuje i przeraża. Nakręcona, a właściwie w większości wygenerowana komputerowo, 'Alicja w Krainie Czarów' taka dla mnie jest.
Mamy tutaj opowieść o Alicji , która poznajemy jako kilkuletnią dziewczynkę, a swoją przygodę w baśniowym świecie przeżywa w wieku lat dziewiętnastu. Tło obyczajowe jest równie ważne, co barwna przygoda, którą Alicja przeżywa.Połączenie wątków z 'Alicji w krainie czarów' , 'Alicji po drugiej stronie lustra' oraz pomysłów samego reżysera dało absolutnie niesamowity efekt.

Nic nie jest takie, jak się spodziewamy. Alicja nie jest małą słodką dziewczynką. Świat , w który wchodzi jest tak nieprzewidywalny i nie do pomyślenia, jak to tylko możliwe! Po raz pierwszy widziałam latające konie na biegunach w roli ptaków, mówiące kwiaty z twarzami kumoszek, dziwne zwierzęta i potwory jak w najlepszych bajkach... Postacie kluczowe czyli Kot Dziwak z Cheshire, Szalony Kapelusznik i Marcowy Zając istnieją na ekranie jakby żywcem wyjęte z książki - lepiej nikt by tego nie wymyślił.Pomimo feerii kolorów świat z króliczej nory jest dziki, groźny i podszyty strachem. Alicja ma za zadanie ocalić świat przed Królową Kier i zabić Dżaberzwłoka - okrutną bestię, w co sama początkowo nie wierzy, ale wydarzenia tak się toczą,że jednak zaczyna do niej dochodzić,że to prawda...

Zastanawiałam się od ilu lat wpuszczali na ten film do kina. Od dwunastu? Piętnastu? Na pewno nie jest to bajka dla maluchów. W tej pokręconej historii widzimy symboliczną drogę przez życie każdego z nas, własne kompleksy, utarte schematy myślenia. Alicja dojrzewa przez 104 minuty filmu do stwierdzenia' wiem kim jestem!'- jakie miejsce zajmuję, co potrafię, na co mam wpływ. Przez podróż w krainie absurdu, gdzie nic nie jest takim jakie się wydaje, potrafi zaglądnąć na drugą stronę zwierciadła i zobaczyć coś oczywistego, co cały czas było tuż, tuż...

Niesamowita jest plejada gwiazd w obsadzie - Johny Depp - Szalony Kapelusznik, Królowa Kier - Helena Bonham-Carter, Alicja - Mia Wasikowska, Anne Hathaway - Biała Królowa i inni. Choć noszą kolorowe przesadzone kostiumy i charakteryzacje potrafią pokazać w doskonały sposób,że postaci z bajek rozumują i zachowują się jak nasi sąsiedzi z podwórka - też sa małostkowi, okrutni, samolubni, ale też piękni, dobrzy, szlachetni.

Świetna muzyka, świetne zdjęcia, świetna historia. Coś kompletnie innego, czego sami byście na pewno nie wymyślili!tu jeszcze strona filmu. O deszczu nagród dla filmu już nie wspomnę. Sami poczytajcie.

W filmie powtarza się zdanie: "tak jesteś wariatem, ale tylko wariaci sa coś warci".
W 100% pasuje zarówno do Tima Burtona jako reżysera, Lewisa Carolla jako twórcy tej historii i Johnego Deppa jako odtwórcy Kapelusznika.

Polecam oglądnięcie w każdej postaci - kinowej ( najlepiej chyba 3D), domowej itp.
Uczta dla oka i ucha!

1 komentarz:

  1. uwielbiam tę książkę, a co do dawniejszej wersji audiobooków, również posiadałam kilka kaset, a moją ulubioną była "królowa śniegu". Oh jak ja to kochałam! mogłam słuchać co wieczór. Johny Depp to moja miłość wieczna i nieskończona. Uwielbiam go w każdej roli.

    OdpowiedzUsuń