Dzięki pomysłowi Agnieszki G. ( stokrotne dzięki!!!!) Jasiek nabrał ochoty na zbieranie grzybów po całym pokoju i gotowanie zupy grzybowej.
Efekty i przebieg procesu dokumentują zdjęcia:
Nawet bez gotowania w wersji uproszczonej ( rozsypać klocki-grzyby po podłodze , a potem zbierać do koszyka) jest to bezcenne zajęcie co najmniej 15 minut, kiedy trzeba siedzieć w domu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz