Przede wszystkim trudny i niejednoznaczny. Dobry do dyskusji.Pełen emocji i nerwów do samego końca, a przy tym spokojny ( nie szlochamy zawodząc, a co sobie myślimy, to nasze), mądry, wyważony.
Nakręcony na podstawie książki Bernharda Schlinka z wątkami autobiograficznymi. Książka wydana w 1995 roku została przetłumaczona na 40 języków i w Niemczech trafiła na listę lektur szkolnych. Żałuję,że nie u nas.Powieść i film w sposób nietypowy i bardzo głęboki przedstawia problem holocaustu, zrozumienia decyzji podejmowanych przez ludzi mających wpływ na życie innych podczas II wojny światowej. A także ( a może po pierwsze) relacji międzyludzkich, kwestii czym jest miłość i różnych jej aspektów.
Nie ma w filmie brutalnych scen, krwawych mordów, wrzasków ginących. Jest za to historia jednego chłopaka i jednej kobiety połaczonych romansem w trakcie jednego lata, ich spotkanie w niespodziewanych okolicznościach 8 lat później i dużo później. Jest piękna muzyka. Są zwyczajne losy ludzi i niezwyczajne fakty. Jest też tajemnica głównej bohaterki, która zaważy na jej losie na całe życie.
Osobiście chylę głowe przed Kate Winslet. Do tej pory znana mi głównie z ekranizacji Jane Austen, pokazała niesamowitą klasę i mistrzowsko poradziła sobie z rolą. A scena z jej zeznaniem na sali sądowej to majstersztyk. Całkowicie zasłużony oscar! Partnerujący jej Ralph Fiennes wypada dobrze jak zwykle - to typ postaci, w której dobrze się czuje i dobrze ją zagrał. Bardzo dobry jest młody niemiecki aktor David Kross. Za rolę Michaela otrzymał 3 nominacje do różnych nagród i Nagrodę Sierra. Mam nadzieję,że zobaczę go jeszcze w niejednym dobrym filmie, bo fajnie się zapowiada.
'Lektor' to film poruszający. Podobno 'Tylko prawdopodobne porusza' miał powiedzieć Owidiusz. I tu to prawdopodobieństwo widac na wielu planach. I w grze aktorskiej, i w nieprzesadzonej scenografii i charakteryzacji i świetnie dobranych typach. Podoba mi się,że aktorzy nie sa 'nieziemsko piękni' ( choć Winslet trudno zbrzydzić...), a historia mogła się wydarzyć. Przypomniały mi się 'Medaliony' Nałkowskiej - podobny klimat, czyli zeznania i historie ludzi pozostawione czytelnikowi do przemyślenia i oceny.
Do ostatniej chwili siedziałam jak na szpilkach. Ale zasnęłam spokojnie:)
Zobaczcie koniecznie - uważam,że pozycja obowiązkowa. Także dlatego,żeby jak bohaterowie filmu na uczyć się dyskutować o tym temacie, poznać różne jego aspekty i zająć stanowisko.
Rewelacyjny!!!
zdjęcie stąd
Film nabyłam z ostatnim numerem VIVY za 9,50 zł. TVP wyświetlała go niedawno o jakże świeżej godzinie 23:40, więc wolałam kupić i oglądnąć o normalnej porze:)
Oglądałam!
OdpowiedzUsuńJest genialny!
Popieram, zarówno książkę jak i film polecam, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Zobaczę film i sięgnę po książkę :)
OdpowiedzUsuńmuszę tą książke przeczytać.
OdpowiedzUsuń