motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

poniedziałek, 21 marca 2011

Teraz czytam...

Juz kończę - Justynie dziękuję za cierpliwość i za książkę w ogóle.

A jest to "Kruchy dom duszy" Jurgena Thorwalda.


zdjęcie pochodzi stąd.

Wcześniej polecałam "Stulecie chirurgów" - to jest jego naturalna kontynuacja.
Znajdziemy w niej odniesienia do poprzedniej cześci, tę samą atmosferę przygody z ludzkim ciałem. Mniej rozlewu krwi a więcej filozofii.
"Kruchy dom duszy" to cytat rozpoczynający powieść zaczerpnięty z Szekspira i dotyczący ludzkiego mózgu- fascynującego organu, który do dziś pozostaje tajemnicą.
W książce w sposób osobowo-chronologiczny przedstawione są losy ludzi związanych z odkryciami w zakresie neurologii i neurochirurgii. Ojcowie tych nauk i konkretnych zabiegów to nie papierowe postacie, ale fascynujący ( a czasami ciężko wkurzający!) bohaterowie, którzy nierzadko całe swoje życie poświęcili pasji odkrycia struktury i funkcji mózgu. Ich życie prywatne przeplatające się z katorżnicza pracą w szpitalach. Opisy przełomowych przypadków medycznych i rozważania nad miejscem duszy- czy faktycznie zamieszkuje ona mózg? Ile osób tyle teorii. Nie jest to jednak nudny podręcznik, ale naprawdę fascynująca podróż po głowie, pełna zwrotów akcji i trzymająca w napięciu.
Bardzo polecam!!!! Po książki tego autora sięgnę jeszcze na pewno nie raz- jest świetny!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz