Pogoda nas nie rozpieszcza, a zwłaszcza temperatura.
Dla poprawy humoru kilka zdań o subiektywnym zimnie i co z niego wynika.
15 °C – mieszkańcy Kalifornii zakładają swetry (o ile znajdą jakieś w szafie)
10 °C – mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie (jeśli mają takie w domu)
4 °C – można zobaczyć własny oddech. Niemcy idą popływać.
0 °C – woda zamarza. Niemcy zakładają podkoszulki.
-1 °C – planujesz wakacje w Egipcie. Politycy zaczynają przejmować się losem bezdomnych. Angielskie samochody nie chcą zapalić.
-4 °C – Kalifornijczycy płaczą. Niemcy jedzą lody. Kanadyjczycy idą popływać.
-7 °C – politycy zaczynają głośno MÓWIĆ o losie bezdomnych
-9 °C – francuskie samochody nie chcą zapalić. Kot chce spać z Tobą w łóżku.
-12 °C – zbyt zimno na narty. Trzeba kabli, żeby uruchomić samochód.
-15 °C – amerykańskie samochody nie chcą zapalić. Planujesz wakacje na równiku.
-18 °C – mieszkańcy Syberii zakładają podkoszulki. Za zimno na łyżwy.
-23 °C – niemieckie samochody nie chcą zapalić. Języki i palce przymarzają do metalowych przedmiotów.
-26 °C – możesz pociąć swój oddech na kawałki i użyć ich do budowy igloo. Mieszkańcy Miami znikają.
-29 °C – kot nalega na spanie z Tobą wewnątrz Twojej piżamy. Politycy naprawdę ROBIĄ coś w sprawie bezdomnych. Rosjanie odgarniają śnieg z dachów. Japońskie samochody nie chcą zapalić.
-34 °C – planujesz dwutygodniową gorącą kąpiel. Morze Północne zamarza. Szwedzkie samochody nie chcą zapalić.
-39 °C – zamarza rtęć w termometrach. Możesz usłyszeć swój oddech.
-40 °C – Kalifornijczycy znikają. Rosjanie zapinają górny guzik od koszuli. Kanadyjczycy zakładają swetry. Twój samochód pomaga Ci zaplanować podróż na Południe.
-46 °C – powieki przymarzają podczas mrugania. Zamarza ogrzewanie w Sejmie. Rosjanie zamykają okna w łazience.
-55 °C – zamarza paliwo. Akumulatory nie utrzymują ładunku.
-62 °C – Rosjanie zakładają swetry. Niedźwiedzie polarne migrują na Południe.
-73 °C – piekło zamarza. Prawnicy wkładają ręce do własnych kieszeni.
A dziś na termometrze przed południem było tylko tyle:
Nic to w porównaniu z -35 stopni, jakie zobaczyłąm parę lat temu w okolicach Nowego Sącza i -30 stopni utrzymujące się przez dwa tygodnie z ostrymi opadami śniegu w 1986, które przeżyłam ( nie było wtedy szkoły!!!!), ale i tak wystarczająco zimno,żeby nie można było nigdzie wyjść. OJ!
:-)))) świetne, ale widzę, że rosyjskie samochody nadal palą:-)
OdpowiedzUsuńu mnie własnie -19 i godzinkę temu podczas powrotu do domku, mój niemiecki samochód zapalił.
Gorzej,że na jutro zapowiadają -28, więc może byc kłopot.
ślę cieplutkie pozdrowienia
oj to zimno u mnie 7 stopni na plusie ale dla mnie cieplobunej to i tak zimno
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam