motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

wtorek, 27 grudnia 2011

Konkurs Rocznicowy!

Z okazji pierwszej rocznicy istnienia mojego bloga (1.01) ogłaszam wcale nie taki skromny ( jeśli chodzi o nagrody) rocznicowy konkurs.

Wiem, że to w ostatniej chwili właściwie, ale chciałam najpierw skończyć candy, żeby nie było za dużo na raz.

ZASADY:
- skopiować banerek z konkursowym zdjęciem na swojego bloga - jako post lub w pasku bocznym
-pod tym postem zostawić komentarz do dnia 31 grudnia do godziny 24:00 dotyczący dowolnego postu z mojego bloga lub bloga jako całości
- czekać na ogłoszenie wyników, co nastąpi w Nowy Rok  1 stycznia

WYGRYWA osoba, która wykaże się oryginalnością, poczuciem humoru i zostawi najciekawszy komentarz. W jury zasiadam ja i mój małż jako członek honorowy :)

NAGRODĄ jest niespodzianka. Jak zwykle u mnie piękna, elegancka, wartościowa, praktyczna.
Jak sprawdzicie nagrody w minionych candy, uważam,że wypas jest :)

Dopuszczam kilku zwycięzców, jeśli komentarze będą naprawdę wyjątkowe i nie będziemy mogli z małżem zgodzić się co do jednego pierwszego miejsca.

A więc... ruszamy szarymi komórami i do piór ( wirtualnych) Panie i Panowie, bo czasu mało!
Serdecznie zapraszam!


11 komentarzy:

  1. moim zdaniem największą niespodzinką byłaby ta rzeczona kolacja!!- a jaka? no taka jak piszesz: piękna, elegancka, wartościowa, praktyczna....ja bym chciała....

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej,co by tu wymyślić, oj mało czasu zostało, mało więc, nawiązując do nazwy Twojego bloga: Dzieci muszą dostać obfitą kolacje, bo ja nie to nastanie pajdokracja!Pozdrawiam.papa

    OdpowiedzUsuń
  3. całkiem przypadkowo trafiłam na twój blog i.... przepadłam

    jak przeczytam wszystkie posty, to może napiszę coś bardziej wzniosłego

    a na razie napiszę po prostu, że fajna babka z ciebie

    pozdrawiam AgKe

    OdpowiedzUsuń
  4. Z poczuciem humoru to u mnie kiepsko ostatnio! Dowcipnie zatem nie będzie - lecz treściwie. Lubię tu wpadać i poczytać Twoje posty, uśmiać się przy tym lub zadumać, powdychać krakowskiego klimatu i ucieszyć się, że jest taka fajna babka, która nikogo nie udaje. Czasem podczytam jakiś przepis i zastosuję - szkoda, że nieczęsto te posty piszesz. Bo każdy post jest jak kolacja. Jaka kolacja? Spędzona w miłym gronie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na Twój blog trafiłam niedawno. Cóż u mnie z poczuciem humoru ostatnio kiepsko, cóż takie życie i nie zawsze słodkie jest.Twój blog podoba mi się bo jest o wszystkim i każdy taki inny. Bardzo mi się podoba kalendarz adwentowy z tymi cukierkami i bardzo mądrym tekstem. I jestes miłą osóbką, i spodobało mi się to i tu miła niespodzianka ten e-mail, nie każdy napisze i taką niespodzianke miłą wyśle ;) Tytuł bloga zaskakuje i zadziwia i ... daje możliwość do zadumy, wspomnień, kolacyjki chyba wszyscy lubimy spędzić w miłym gronie, pogawędzić coś przekąsić ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam szczerze że dopiero dzisiaj przeczytałam twego bloga "od deski do deski" i jestem pod ogromnym wrażeniem twojego, jak i reszty rodzinki, poczucia humoru. Post na którym jest twoje zdjęcia jak śpisz, rozśmieszyło mnie do łez :D Poza tym jestem pod wrażeniem twoich zdolnych rączek które przygotowują te wszystkie słodkości które prezentujesz na blogu - czekolada oraz torty komunijne skradły moje serce i żołądek:D
    Czekam na kolejny wpis z niecierpliwością..
    Pozdrawiam gorąco
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  7. Za górami, za lasami, w mieście groźnego smoka wawelskiego mieszka niezwykła rodzinka...
    Mama ciemne loczki na głowie ma,
    A pomysłów niej ile? Ten wie kto ją zna!
    Mąż małżem czasem jest zwany
    I lubi przez żonę być częstowany.
    Jaka kolacja? Często się pyta
    I najada się co dzień do syta!
    Dzieci zawsze uśmiechnięte mają,
    Nidy mamusi na nerwach nie grają.
    Taka to rodzinka niezwykła
    Do blogującej mamy przywykła.

    I choć nie wszystko prawdą w bajce być musi,
    Myślę, że wielu na uśmiech się skusi :)

    Z Twojego bloga bardzo przypadło mi do gustu przysłowie niemieckie: "Twoje szczęście zależy często od Twoich dobrych myśli"

    Pozdrawiam serdecznie i ślę życzenia wszystkiego najlepszego z okazji roczku!

    OdpowiedzUsuń
  8. Może też napiszę coś o jedzeniu, ale z dedykacją dla najmłodzych :) żeby każdy jadł to co jemu właściwe...wszyscy czekają zapewne zimy i bałwanków, a bałwanki chcą także coś na kolację :) jaką i co? to może w wierszu, którego autora nie pamiętam.

    Co by tu zjeśc dobrego?
    ...zachodził bałwanek w głowę,
    aż wreszcie mnie poprosił
    o lody śmietankowe.
    Ależ ty się przeziębisz!
    i gardło cię rozboli!
    Na pewno mama zima
    lodów ci nie pozwoli.
    dam mleka gorącego,
    byś się do syta opił.
    Łyknął bałwanek mleczka...
    i...zaraz się zoztopił:(
    po tej tragedii strasznej ,
    lepiąc bałwanki nowe
    nie daję im już mleczka,
    lecz lody śmietankowe!
    Pozdrawiam
    ...a na kolację mleko z miodem i masełkiem - ku zdrowotności :)
    Zdrówka i humoru życzę wszystkim na Nowy Rok!
    sobie też :) bo z tym różnie ;)
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  9. ...ojej, ale dziewczyny się postarały!!!Mi jeszcze przyszło do głowy: Przy robótkowej zimowej "jakiejkolacji", szybciej wytrwać do wakacji...

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepatrzyłam Kochana Twojego bloga raz jeszcze w poszukiwaniu owego posta, który skomentuję w tym miejscu. Znalazłam post "Mamo Babaj!" (oto link http://jakakolacja.blogspot.com/2011_02_11_archive.html )

    Ciesz się Kochana, że jak śpisz to dziecko jeszcze chce Cię obudzić. Moje ostatnio widząc mnie śpiącą zaczęło śpiewać na całe gardło
    "Wieczny odpoczynek..." to dopiero stawia na równe nogi ;o)

    A rocznicy i kolejnego twórczego pomysłu na konkurs gratuluję. Pisz nam tu Asiu jak najdłużej i oby do następnego wypadu w realu ;o)

    Buziaki.

    P.S. Mój pierworodny wczoraj oświadczył, że ma na imię "Ksiądz" powoli jego pasja przeradza się w fanatyzm ;o)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj ;-) Ustawiam się w kolejce i jeśli zdążysz zapraszam do siebie ;-)
    Pobuszowałam tu i tam ... GRATULUJĘ zdania egzaminu z prawka. Pośród wszystkich jakie zdawałam ten przynosi mi najwięcej satysfakcji. Można powiedzieć, że od 3 lat i 2 miesięcy mam skrzydła ;-) Życzę z tej okazji, a także na Nowy Rok:
    - szerokiej drogi
    - gumowych drzew
    - zielonych świateł
    - cierpliwego współpasażera ;-) ( szczególnie z prawkiem w kieszeni, męskiej płci )
    - oby św. Krzysztof miał Cię w swojej opiece - do 120 km/h ... potem opiekę przejmuje święty Piotr ;D
    - obyś jak najmniej musiała korzystać z ABS-u ...chociaż tak kusząco masuje stopy ;-)
    - A przy ewentualnych kolizjach ( nie życzę ) usłyszała ... "Kochanie nic Ci się nie stało? - to najważniejsze!"

    POWODZENIA! Serdecznie pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń