motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

niedziela, 13 lutego 2011

Klasyka kinematografii rosyjskiej

Krótko i treściwie - zamkniętym w czterech ścianach powoli odbija. Zwłaszcza mamusi. Bawimy się klockami jak szaleni.

Produkcja - własna
Zdjęcia - mama
Scenariusz - Jan i Stanisław W.
Aktorzy - jak wyżej

Wania z drągiem za pociągiem:


Sasza rozbiera traktor i ogląda gołe przewody:


Pozostawiam bez komentarza, bo wszystko widać jak na dłoni. A o komentarze oczywiście proszę pod tym i innymi postami. Z góry za wszystkie dziękuję!

1 komentarz:

  1. Nie ma to jak szalona zabawa...mój Staszek bawi się godzinami klamerkami do wieszania prania ;o)

    Czekam na fotorelację z naszego sobotniego wypadu...pójdę na łatwiznę i zrobię u siebie linki do twoich zdjęć. Wypad, rewelacyjny (poza parkowaniem) musimy to powtórzyć ;o)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń