motor

motor
Walentynki są codziennie, tylko my obchodzimy je raz do roku...

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Oby do wiosny...

Choć życzyłam czego mogłam najlepszego wszystkim, nie dla wszystkich ten rok zaczął się dobrze. Szczególnie ciepło pozdrawiam Ulę, która 1 stycznia wylądowała na pogotowiu z rozwaloną rzepką. Trzymaj się i nie daj się!
Ja już mam dość serdecznie tej zimy, przemoczonych butów, chorowania i siedzenia w domu !!! Dlatego na przekór dziś w mojej łazience pojawiły się motyle:


Oby jak najszybciej zrobiło się wiosennie i kolorowo!

1 komentarz:

  1. Trzymaj się! Odwilż idzie ;o)
    Do wiosny jeszcze sporo czasu, ale Twoje motylki są cudowne!

    OdpowiedzUsuń