Postanowiłam sobie,że gdy zdam prawo jazdy kupię sobie prawdziwe szpilki ( buty, nie krawieckie:)) i nauczę się na nich chodzić. Słowo się rzekło- szpilki u płota:
Są podobne do butów słynnej myszki Minnie, tylko nie różowe:)
Po przeanalizowaniu różnych poradników, filmów instruktażowych i literatury fachowej wybór padł na takie własnie z platformą.
No łatwo nie jest jak ktoś w tym wieku zaczyna, ale wszystko przede mną. A za mna pierwsza impreza u dziewczynek w nowym obuwiu, które mnie nie obtarło, nie potknęłam się i nie wywróciłam!
No pasmo sukcesów po prostu.
I w dodatku otwieram ci ja dziś głęboka gazetę Flesz, a tam w kąciku Kasi Tusk ...moje buty!
Trupem nie padłam, ale miło wiedzieć,że komuś też się spodobały.
Mam nadzieję,że w nadchodzącym roku nie połamię nóg z powodu tych butów i w końcu nauczę się stawiac w nich nogi. Co łatwe kurka nie jest...
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńniebieskości
Podziwiam, bo ja wciąż nie umiem i chyba nie chcę się nauczyć :)
OdpowiedzUsuńPiękne buty, ale ja mam problem żeby w takich wysokich chodzić :P Dziękuję za udział w candy i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMagda
Też takie chce !!! :)
OdpowiedzUsuńJustyna