Na Sylwestrową jakże hucznie obchodzoną (!) w tym roku noc szybkie pyszności. Pomysł zmałpowany od Asi M. ale jaki dobry!!!! Wszyscy, którzy znają ten deser zaraz podniosą larum i zaczną rwać włosy z głów,że nie tak się go wykonuje, dlatego niekoszerne. Zapewniam: warto zrobić!
3 serki tiramisu ( u mnie piątnica) po 250 g
kakao ( u mnie decomoreno)
okrągłe biszkopty ( u mnie duża paczka lewiatan)
kawa rozpuszczalna ( nie wiem, wzięłam z szafki :)
likier jajeczny ( advokat ) albo likier kawowy
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią ( moje odkrycie - dzięki o boska kuzynko!!!!)
dowolne rzeczy do dekoracji
serki przełożyć do jednego naczynia, wymieszać z cukrem waniliowym mikserem. do miski wlać 1 szklankę kawy (zrobiłam z 3 łyżeczek) i tyle likieru ile chcecie ( u mnie niecała szklanka).można też wlać od razu likier kawowy ( niestety nie dostałam już w sklepie).biszkopty namaczać w roztworze na maksa. ja przyciskałam do dna łyżką, aż nie będą wypływały. mają być porządnie pijane! i układać w formie. ja wyłożyłam naczynie żaroodporne, ale może być cokolwiek innego.polać jeszcze trochę do wchłonięcia.na to serek i posypać kakao.znowu:biszkopty, serek, kakao. kończymy kakao i dekorujemy wg uznania. wkładamy do lodówki ( choć bardzo chcemy zjeść) na przynajmniej godzinę,żeby się przegryzło. Dobrze jest zrobić na noc.I w 20 minut mamy gotowy deser.Można go zrobić w małych pucharkach dla wielu gości. Jeśli komuś za mało słodkiego można dodać po łyżce cukru na 250 g sera. można zmodyfikować według uznania. Mnie w naczyniu wyszły dwie warstwy. Udekorowałam gotowymi listkami z białej i ciemnej czekolady, perełkami cukrowymi i białym cukrowym pisakiem.
plusy:
-szybkie
-łatwe
-nie mulące
wady:
-trzeba poczekać aż się przegryzie
-bardzo syte ( na osobę wystarcza kawałek 7x7)
- kaloryczne
-trzeba trzymać w lodówce
-szybko znika
Jednym słowem deser z samymi wadami :) U mnie nie ma już połowy :) MNIAAAAAM !!!!!!
Napiszcie jak wam wyszło i co zmieniliście.
Nieźle, ja to bym to wszystko przełożyła jeszcze kapustą kiszoną i mandarynkami...ale ja tak mam ;o)
OdpowiedzUsuń