W zeszłym roku odkryłam w ostępach You Tube bardzo popularną, jedną z najstarszych angieskich kolęd (w naszej terminologii raczej pastorałek lub piosenek) 'The Twelve Days of Christmas', gdzie znajdujemy opis jak to ukochany ( niewątpliwie bogaty, choć nie wiemy czy przystojny?) przesyła swojej lubej przez kolejnych 12 dni po Bożym Narodzeniu różne prezenty- dziennie jeden.
Najpierw posłuchajcie - wersja z Muppetami
Na załączonym obrazku efektowna ściąga z tekstu:
Historia tej XVIII wiecznej kolędy - tutaj - wikipedia . Niestety tylko po angielsku, ale dacie sobie radę;)
W tym roku absolutnie mnie ucieszyły, rozśmieszyły i spodobały się nad miarę zdjęcia zrobione przez znaną fotografkę dzieci Anne Geddes, która postanowiła wydać album z tą właśnie kolędą. Obejrzyjcie załączone zdjęcia - wszystkie pochodzą z firmowej strony facebookowej AG - https://www.facebook.com/annegeddes, gdzie odsyłam wszystkich zainteresowanych zdjęciami z dzieciakami słynnej fotografki.
A ptoki z drugiego dnia zawojowały moje serce!!!!! Prezenty z piosenki po kolei:
A partrige in a pear tree ( przepiórka na gruszy)
Two turtle doves ( dwie synogarlice)
Three french hens ( 3 francuskie kury)
Four calling birds ( 4 czarne ptaki)
Five gold rings ( pięć złotych pierścieni)
Six geese a laying ( 6 leżących gęsi)
Seven swans a swimming ( 7 pływających łabędzi)
Eight maids a milking ( 8 dojarek )
Nine ladies dancing ( 9 tańczących dam)
Ten lords a leaping ( 10 skaczących panów)
Eleven pipers piping ( 11 trąbiących trębaczy )
Twelve drummers drumming ( 12 bębniących doboszów/perkusistów)
I kto powiedział,że nie może być wesoło? Uradujmy się tym okresem świątecznym ile możemy.
Kolęda 'The Twelve Days of Christmas' jest świetnym ćwiczeniem pamięci. A jak się przy niej dobrze sprząta!
Poniżej link do trochę innej, jeszcze weselszej wersji chłopaków ze stanów ( o których jeszcze napiszę).
Posłuchajcie
o matko ! jakie super zdjęcia z dzieciakami.......pioseneczka też wesoła :),urocze...... pozdrawiam gorąco!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką zdjęć Anne Geddes. Nie wszystkie sesje mi się podobają,ale ma kilkanaście takich zdjęć za milion dolarów! Zajrzyj na jej stronę - mam odnośnik w pasku bocznym.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń