Stanowczo za długo trwa już ta przerwa na blogu. Jako źródło wyrzutów sumienia doskonała - polecam tym, którzy nie mają;) Oficjalnie przerywam niepisanie i zabieram się do roboty.
Od początku wakacji do teraz wiele udało mi się zobaczyć, przeczytać, upiec, być, zrobić... Chciałabym ponadrabiać trochę, a potem ( już w październiku) zabrać się za nowy cykl, na który niektórzy czekają z niecierpliwościa i ciągle mnie poganiają.
Tutaj jest własnie miejsce i czas na ogromne podziekowania dla wszystkich wiernych Penelop ( jaki jest archetyp Panelopy w rodzaju męskim?), które wchodzą na moją stronę, przysyłają mi przepisy, informacje o ciekawych miejscach, rzeczach itp., motywuja do działania. Jesteście kochane!
Dziękuję wszystkim, którzy rozumieją, że czasem nie ma łatwo, zwłaszcza z czasem. Pogodziłam się już z tym, że doba ma tylko 24 godziny i staram się jak mogę, choć nie zawsze wychodzi.
Ogromne pozdrowienia dla wszystkich czytelników, obserwatorów, tych którzy zaglądają stale i tych przypadkowych wizytatorów!!!!!
Nareszcie!
OdpowiedzUsuńAleż się cieszę!
:):):)
Pozdrawiam,
Banan