Kilka zdjęć z ogrodu,żeby się ucieszyć:
W wiośnie najbardzie podoba mi się to,że byle jaki krzok wygląda jak milion dolarów albo panna młoda ( ewentualnie druhna), a na zwykłym trawniku można znaleźć małe cuda. No i te kolory ...
Jeździliśmy kiedyś całą rodzinką do Doliny Chochołowskiej,żeby zobaczyć pola kwitnących krokusów - ukochanych ojca. Stworzył namiastkę doliny u nas w ogrodzie. Mała, ale jak kwitnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz