W taki ziąb i szarugę można tylko pomarzyć o słoneczku...wyglądamy więc przez okno, tkwimy jak gromnice na parapecie i szukamy choć promyka. Mamy stałych gości w ogrodzie- aż przyjemnie popatrzeć!
Ciekawe, czy te kawki przyleciały na kawkę? Pozdrawiam serdecznie z wietrznej Wieliczki. Widzę, że Twoje Candy bije rekordy...u mnie nigdy tylu chętnych nie było...
Ciekawe, czy te kawki przyleciały na kawkę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z wietrznej Wieliczki.
Widzę, że Twoje Candy bije rekordy...u mnie nigdy tylu chętnych nie było...