tag:blogger.com,1999:blog-4420264815932838189.post5389792049468590502..comments2023-11-11T16:36:44.053+01:00Comments on jakakolacja czyli co u mnie: Parafialna droga krzyżowajakakolacjahttp://www.blogger.com/profile/01129275727205320516noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-4420264815932838189.post-10040575376038586942012-04-23T11:35:52.804+02:002012-04-23T11:35:52.804+02:00Aaaa, ja zrobiłam mazurka:) Upiekłam dwa spody, je...Aaaa, ja zrobiłam mazurka:) Upiekłam dwa spody, jednego ozdobił Jasiek, drugiego ja i wyszły w sumie nie chwaląc się ładne (a dzięki pomarańczowej posypce i fantazyjnemu rozrzutowi młodego, babcia myślała, że to ciasto z marchewką...) a i zeżarliśmy ze smakiem. Pisanki w tym roku też były w ilości sztuk 5, klasycznie gotowane w łupinach cebuli i potem skrobane nożykiem, młody pomalował jedną farbami - wyszła wręcz impresjonistyczna, tylko przed zjedzeniem trzeba było umyć:-) Trzymam kciuki za Twe powodzenie w konkursie!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4420264815932838189.post-389499413322144952012-04-22T22:59:52.167+02:002012-04-22T22:59:52.167+02:00Czekam na teksty bardzo i może się doczekam wkrótc...Czekam na teksty bardzo i może się doczekam wkrótce. Pisanki po raz pierwszy zrobiłam oklejając serwetkami- czyli dekupaż. Niezbyt udany, jak to premiera. A dwie zrobiły chłopaki - fajnie wyszły! Wykroiłam dużo wzorków ozdobnymi dziurkaczami ( pożyczonymi ) i naklejali je na skorupki - prosto i kolorowo. A jutro się dowiem, czy jestem w konkursowej dwudziestce ( a propos mazurka ). Mazura zrób koniecznie - może dla grupy językowej jako nagrodę za jakieś osiągnięcie, albo kolejne candy :))) causki!jakakolacjahttps://www.blogger.com/profile/01129275727205320516noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4420264815932838189.post-88798256357852048202012-04-22T22:28:39.589+02:002012-04-22T22:28:39.589+02:00Bardzo bardzo koniecznie zamieść te rozważania, je...Bardzo bardzo koniecznie zamieść te rozważania, jeśli będziesz je miała... To taki ważny i taki niewygodny temat, grzech zaniechania - tak często sobie myślimy: przecież nie robię nic złego, a czasem nic nie zrobić to najgorsze, co może być. Serce rośnie, jak patrzę na ludzi na ulicach na Twoim osiedlu i wraca wiara, że ta Droga Krzyżowa nie była na darmo, że potrafimy z tych Świąt wyciągnąć Najważniejsze, a nie tylko pisanki. Choć Twoje pisanki i ozdoby, i mazurki to majstersztyk:) Saluti - AsiaAnonymousnoreply@blogger.com